Grishnakh |
Wysłany: Śro 12:56, 25 Sty 2006 Temat postu: Zathura. Kosmiczna przygoda (2005) |
|
Dwaj bracia Danny i Walter odkrywają tajemnicze pudełko, które zawiera kosmiczną grę nazwaną ZATHURA. Chłopcy zostają "wciągnięci" przez grę. Muszą stawić czoła dziwnym kosmicznym stworom, meteorytom, kosmicznym piratom. Bracia, aby powrócić do domu muszą przestać rywalizować, muszą się zjednoczyć.
A recenzja jest tu-AoN
Zathura. Kosmiczna przygoda" na pewno nie zgromadzi tak wielkiej publiczności jak inne produkcje skierowane do najmłodszych, typu "Harry Potter" czy "Opowieści z Narnii", ale jej przesłanie jest warte uwagi.
Bohaterami filmu są bracia Budwing. W czasie nieobecności ojca, młodszy z nich w piwnicy znajduje grę planszową o nazwie Zathura. Po jej rozpoczęciu z przerażeniem uświadamia sobie, że przeniósł się w kosmos. Jedyną szansą braci na powrót na Ziemię jest kontynuowanie gry, co zarazem oznacza igranie ze śmiercią.
W nowej familijnej propozycji Jona Fevreau, która jest adaptacją kolejnej po "Jumanji" powieści Chrisa Van Allsburga, nie zobaczymy spektakularnych efektów wizualnych. Mimo iż akcja rozgrywa się w kosmosie, a małym bohaterom przyjdzie zmierzyć się z niebezpiecznymi obcymi, to jednak nie budzą one takiego przerażenia jak na przykład postaci serii "Gwiezdnych wojen". Nie ma również laserowych bitew, a astronauta, który przybywa dzieciakom z odsieczą nie jest ubrany w lśniący skafander, ani nie ma do dyspozycji pakietu gadżetów. Co więcej, "Zathura. Kosmiczna przygoda" nie jest tak śmieszna jak adaptacja wcześniejszej książki Van Allsburga i nie ma tak zabawnych i dobrych kreacji aktorskich jak Robina Willimasa z "Jumanji". Także jej akcja rozwija się bez większych niespodzianek, według kolejnych ruchów na planszy i pułapek stworzonych przez grę. Mimo tych zastrzeżeń, film jednak ogląda się z przyjemnością. To przede wszystkim zasługa reżyserii. Fevreau postawił bowiem na ciepłe przesłanie o braterskiej miłości i przywiązaniu, które nie tylko w skrajnie niebezpiecznych sytuacjach jest silniejsze niż małostkowe nieporozumienia i zazdrość o ojcowską miłość.
"Zathura. Kosmiczna przygoda" przeznaczona jest przede wszystkim dla młodszej widowni, jeszcze nie zmanierowanej przez efekty wizualne "Gwiezdnych wojen". Jednak i starsi widzowie nie powinni się nudzić, wpatrując w nostalgiczną wariację na temat filmu przygodowego. |
|